piątek, 19 lipca 2013

Totalna przesada.

Dzisiaj dzień zapowiadał się świetnie od rana bardzo dużo ćwiczyłam i nic nie jadłam. Czułam się świetnie. Wieczorem przyjechała siostra (nic o tym nie wiedziałam, że przyjeżdża) mama zaprała nas na kolacje do restauracji, w ogóle nie miałam apetytu, ale niestety mama się na mnie bardzo zdenerwowała, że siostra przyjechała a ja coś "modze", musiałam coś zamówić. Niby wzięłam mało kaloryczne danie ryż z warzywami (mniej kalorycznego nic nie było) ale był tego cały talerz. Trochę chowałam do serwetek, rzucałam pod stół, chowałam do kieszeń, na szczęście były duże stoły i nic nie było widać. Ale i tak musiałam resztę zjeść bo wgl wszyscy zaczęli po mnie krzyczeć, więc zjadłam. Trochę zostawiłam bo już nie mogłam więcej zjeść. Mam teraz bardzo duże wyrzuty sumienia, boje się stanąć na wagę.

Ćwiczenia ;
100x brzuszków
50x przysiadów
około 1 h skakanie na tranpolinie
szybkim marszem chodzenia po mieście łącznie około 4 godz

Jedzenie ;
Nie wiem dokładnie ile ale bardzo dużo ;(

2 komentarze:


  1. Nie my dwie widać miałyśmy dzisiaj zły dzień. Może to coś w tej pogodzie?
    Trzymaj się, jutro będzie lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno pogoda ma coś z tym wspólnego. Dzisiaj musi być lepiej. Dziękuje za wsparcie. Powodzenia w osiąganiu celu :)

    OdpowiedzUsuń